Jak głosi legenda, na ruinach zamku wąbrzeskiego ukazuje się zaklęta panna.
Dawno temu, jeden śmiałek postanowił, że wybawi ją z zaklęcia. Przyszedł nocą na ruiny zamku i przywołał pannę. Ukazała mu się i rzekła: „Przyjdź tu jutro o północy i przynieś ze sobą święconą kredę”. Tak jak mu kazała, tak uczynił. Następnie kazała mu zakreślić kredą koło, położyć się w nim i czekać tak aż do świtu. W ten sposób miał czynić przez trzy dni.
Pierwszej nocy otoczyło go wojsko, grożąc mu śmiercią. Dopóki był jednak w kręgu, nic mu nie groziło. Drugiej nocy napadły go dzikie zwierzęta, ale i wtedy się nie zląkł, i wytrzymał do rana. Trzeciej nocy ukazała mu się wielka żaba i chciała go pocałować. Tego już było mu za wiele i uciekł. Wtedy żaba zamieniła się w zaklętą pannę i skarżyła się, że nie wytrzymał próby.
Panna pozostała w mocy zaklęcia.
Ilustracja wykonana przez Annę Górska z SP w Jarntowicach