(…) Najwyższą władzą samorządową w Wąbrzeźnie była pochodząca z wyboru Rada Miejska; w 1912 r. liczyła dwudziestu czterech radnych.
Rada wyłaniała pięciu członków Magistratu, którzy odpowiadali za właściwe funkcjonowanie tej instytucji w mieście. W listopadzie 1914 roku odbyły się „dopełniające wybory” do Rady Miejskiej w trzech klasach. W ich wyniku do rady weszli: z klasy pierwszej – dr Józef Szczepański, Chwiałkowski, Klempahn, Wachner; z klasy drugiej – D. Pottlitzer, Kühler, piekarz Wilhelm Brien; z klasy trzeciej – Weise, Kowalski, Kirstein, Białecki. Ponadto ustalono, że w najbliższym czasie odbędą się „wybory ściślejsze” do klasy trzeciej między Kopczyńskim a Korbem oraz do klasy pierwszej między Güntherem a Dahmerem. Funkcję przewodniczącego rady do marca 1915 r. pełnił radca zdrowia dr Hopman, który „złożył mandat radnego” z własnej inicjatywy. W tym samym roku na zastępcę przewodniczącego rady wybrano kupca Templina. Przez wiele lat sekretarzem miejskim był Zieliński, któremu Rada Miejska z okazji jubileuszu dwudziestopięciolecia pracy we władzach miasta przyznała „podarek honorowy 300 mk”. W początkach 1916 roku rada wybrała na stanowisko przewodniczącego właściciela młyna parowego Waldemara Briena, a na jego zastępcę księgarza Weisego. W tymże roku rada powierzyła pastorowi Rogozińskiemu funkcję miejskiej deputacji szkolnej. Z innych danych wynika, że w roku 1917 r. funkcję skarbnika miasta (Stadtkȁmmerer) pełnił z ramienia Rady Miejskiej Kannowski.
Burmistrzem Wąbrzeźna do 1920 r. był Wilhelm Schulz. Urodzony w 1869 r. w Morągu, w latach 1896-1912 piastował stanowisko burmistrza miasta Piława (Fischhausen) w Prusach Wschodnich. Rada Miejska Wąbrzeźna wybrała W. Schulza na burmistrza, spośród osiemdziesięciu sześciu kandydatów, w dniu 15 lipca 1912 r. Urzędowanie w wąbrzeskim ratuszu rozpoczął on 5 października 1912 roku.
Z działalnością burmistrza W. Schulza wiązała się sprawa sądowa, która przez dłuższy okres bulwersowała opinię społeczną miasta, a jego samego zmusiła do zawieszenia działalności od listopada 1915 r. do maja następnego roku. Podstawą dochodzenia sądowego była sprawa obyczajowa, którą „Gazeta Toruńska” opisała następująco: „Burmistrz kazał przemocą wydalić z Wąbrzeźna swą dawniejszą uwielbianą [jakąś kelnerkę], która przybyła do Wąbrzeźna, aby się upominać o swe rzekome prawa”; zaistniałą sytuację redakcja podsumowała ogólną sentencją: „Nie trzeba bałamucić kobiet, to się w taką opresyą nie dostanie”. Sprawa toczyła się przed sądem w Toruniu (wyrok – jeden tydzień więzienia dla burmistrza oraz trzy dni więzienia dla sekretarza miejskiego Zielińskiego), następnie przed Najwyższym Sądem Rzeszy w Lipsku (uchylenie wyroku, decyzja o ponownym rozpatrzeniu sprawy w Toruniu); doczekała się wreszcie zakończenia przed sądem w Toruniu w kwietniu 1916 r. orzeczeniem kary 100 mk dla Schulza „za namowę do wymuszenia” oraz 30 mk dla Zielińskiego „za zwykłe wymuszenie”. Po uprawomocnieniu się wyroku, w maju 1916 r. mógł Schulz podjąć przerwaną działalność na stanowisku burmistrza Wąbrzeźna.
W Wąbrzeźnie miał swoją siedzibę również sejmik powiatowy, który w grudniu 1914 r. liczył dwudziestu dziewięciu deputowanych. Spośród nich pięciu reprezentowało miasto Wąbrzeźno. Organem wykonawczym sejmiku (nieraz określanym jako Rada Powiatowa) był Wydział Powiatowy, składający się na początku XX wieku z sześciu członków (w tym burmistrza Wąbrzeźna).
Wyjątkową pozycję na terenie powiatu oraz samego miasta Wąbrzeźna zajmował landrat (odpowiednik polskiego urzędu starosty), który był reprezentantem władzy państwowej. Do jego kompetencji należał m.in. nadzór nad policją, szkolnictwem, problematyką wyznaniową, odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa oraz za realizację polityki państwa na podległym sobie terenie. W latach wojny funkcję landrata powiatu wąbrzeskiego pełnił Barkhausen.
Mieczysław Wojciechowski, Mieszkańcy, władze miasta
Historia Wąbrzeźna, tom I, pod redakcją Krzysztofa Mikulskiego przy współudziale Aleksandra Czarneckiego. Wąbrzeźno, 2005 r.